~Erin
POV~
Po wczorajszym
występie wszyscy poszliśmy do baru świętować ich pierwszy show w Anglii. Duży
błąd.
Moja głowa bolała i
byłam wyczerpana.
Usiadłam łapiąc się
za głowę i rozglądając. Wow, nasz pokój był naprawdę zabałaganiony po wczoraj.
Chwila moment, nie nosimy bokserek… Spojrzałam na osobę, która leżała obok.
- Ashton! –
krzyknęłam. Jęknął i się odwrócił.
- Co? – powiedział
trochę głośniej niż szeptem.
- Czemu tutaj
jestem?
- Zasnęłaś w
samochodzie, więc Cię tutaj z powrotem przyniosłem.
- Z powrotem do
Twojego pokoju?! – powiedziałam trochę głośniej. Drzwi nagle się otworzyły a on
mnie uciszył, kładąc rękę wokół mnie a drugą łapiąc moją dłoń i splatając
palce, patrząc prosto w oczy.
- Nie martw się
Erin, jestem pewien że Hope Cię kocha. Nie musisz się o nią martwić –
powiedział, pokiwałam lekko nie wiedząc co powiedzieć. Osoba, która weszła
lekko zakaszlała.
Wiedziałam, że
Ashton zrobił to w celu, Luke stał na końcu łóżka.
- S-spaliście ze
sobą? – zacinał się próbując nie patrzeć nam w oczy.
- Po prostu tu
spałam – powiedziałam szybko zanim Ashton by skłamał.
- Oh, w-więc o czym
mówiliście, c-coś z Hope? – spojrzał na swoje ręce.
- Oh nic –
powiedziałam znowu.
- O nie kłam Erin –
Ashton powiedział patrząc na mnie – Obawia się, że Hope nie lubi jej przez to,
że nasz związek jest lepszy niż Wasz.
CO?! Co on sobie
myślał?!
To najgorsze
kłamstwo.
- Co? – Luke
powiedział – N-nie – potrząsł głową – Wasz związek nie jest, mój jest lepszy.
Mamy się lepiej niż wy dwoje, nie myślę że wy dwoje powinniście być ze sobą.
- Tak czujesz?
–powiedziałam wstając i zabierając włosy z mojej twarzy.
- Będąc sz-
- Erin, on jest po
prostu zazdrosny, że nasz związek jest prawdziwy kiedy jego to bałagan – Ashton
powiedział patrząc na Luke’a. Wziął mnie z pokoju.
- W co ty grasz, to
brzmiało jakby miał coś wyznać.
- Nie miał, chciał
powiedzieć że jego związek rujnował zespół, nie że Cie lubi.
- Skąd wiesz?
- Po prostu wiem.
~*~
To nie mogło być
bardziej niezręczne.
Josie, Sophia,
Hope, Calum, Michael i Ashton poszli na zakupy po jedzenie, zostawiając mnie i
Luke’a samych w hotelu.
To nie powinno być
niezręczne.
Jesteśmy
najlepszymi przyjaciółmi.
- Więc, um co
robisz? – powiedział.
- Przeglądam
Twittera – powiedziałam pokazując mu telefon.
- Fajnie – pokiwał
po chwili zdając sobie sprawę co robi i spojrzał gdzie indziej. Zachichotał i
wkrótce też zaczął się śmiać – Więc nie lubisz Hope?
- Nie, jest miła.
Jestem troszkę nią zastraszona. Nie znamy się dobrze – wzruszyłam.
- Okej.
- Czemu nie lubisz
mnie i Ashtona razem? – nie chciałam tego powiedzieć. Wypadło tak.
- J-ja um, ja po
prostu, ja, ja czuję-
- Myślisz, że nie
jestem wystarczająco dobra dla niego?
- C-co nie? Skąd to
wzięłaś, jesteś bardzo bardzo…
- Bardzo bardzo co?
– uśmiechnęłam się.
- Śliczna –
powiedział cicho.
- Naprawdę? Co jest
we mnie ślicznego?
- C-co w Tobie, um,
c-cóż, Twoje włosy są miękkie, i-i masz uroczy nos – zatrzymał się – I Twoje
oczy są piękne – zarumienił się – Twoja skóra jest bardzo miękka.
- Kiedy poczułeś
moją skórę? – zaśmiałam się.
- Nie pamiętam, po
prostu wiem to jest… jest wiele rzeczy ślicznych w Tobie.
- Dziękuje, a co
jest ślicznego w Hope? – Luke wyglądał na zaskoczonego kiedy to powiedziałam.
Po chwili nieodpowiadania się odezwałam – Okej, przepraszam, nie powinnam pytać
– potrząsnęłam głową.
- Nie, jest okej –
powiedział przygryzając swoją wargę – Też jest bardzo śliczna. Powinienem do
niej napisać i zapytać jak się ma –
powiedział wstając.
- Czekaj Luke –
powiedziałam też wstając – Nie chcę żeby było między nami niezręcznie więcej.
- Nie będzie –
uśmiechnął się nieuspokajająco przed wybiegnięciem z pokoju.
~*~
~Ashton
POV~
Chwila, co się
dzieje?
Weszliśmy na
backstage gdzie byliśmy przed i po występach.
Erin i ja weszliśmy
razem, ale ona poszła do Harry’ego, który do niej machał. Przytulili się i
usiedli gdzie Harry wcześniej.
Coś przeoczyłem?
Od kiedy byli ze
sobą tak blisko?
Podszedłem do Liama
i Caluma, próbując nie wyglądać na odrzuconego. Stałem tak, że mogłem widzieć
Harry’ego i Erin.
- K-kiedy to się
stało? – zapytałem ich. To mi chwilę zajęło zanim zdałem sobie sprawę, że mówię
o dwóch osobach siedzących po drugiej stronie pokoju, chichoczących i…
dotykających?
- To nie ma
znaczenia Ashton i tak się z nią naprawdę nie umawiasz – Calum powiedział
nieobecny umysłem.
- Wiesz? – skąd
wiedział? To znaczy, że Liam też wie?!
- Wszyscy wiemy,
cóż, ja, ty, Michael, Sophia, Josie i Erin.
- I teraz też ja –
Liam powiedział, o dziwo nie wyglądał na nie obrzydzonego.
- Nie ma znaczenia
Ashton – Calum powiedział. Znowu spojrzałem na nich, tak długo, że nie
zauważyłem jak Calum i Liam odchodzą.
- Wszystko w
porządku Ashton? – Erin zapytała. Stałem sam, usta lekko otworzone, gapiący się
na Erin i Harry’ego.
- W-w porządku, tak,
wszystko w p-porządku, ja – wskazałem na drzwi –W-wiesz – powiedziałem biegnąc
w stronę drzwi otwierając je i wybiegając.
Co, proszę powiedz
mi, że to się nie dzieję.
Zamknąłem oczy.
Naprawdę się tak
czułem?
Do Erin? Z powody
Harry’ego?
Czy czułem się…
Zazdrosny?
~*~
-Dobra robota,
kolejny dobry występ – Michael powiedział schodząc ze sceny. Ja bardziej
zeskoczyłem. Po każdym występie mieliśmy szum, to było jak wyścig i
najzabawniejsza rzecz jaką robiłem.
- Ta ty też! –
zaśmiałem się klepiąc go w plecy. Kochałem swoją pracę.
- Ash, Calum spotyka
Liama i Luke i ja idziemy się przejść, chcesz dołączyć? – Michael zapytał.
- Nie, zrelaksuję
się z Erin na backstage’u, widzimy się potem – powiedziałem odchodząc.
Mogłem usłyszeć
ciche głosy ze środka pokoju.
To prawdopodobnie
dziewczyny.
Otworzyłem drzwi i
wszedłem.
Harry i Erin byli
jedyni w pokoju. Uśmiechali się, ale Harry, jego dłoń była na twarzy Erin.
Oboje się odwrócili i spojrzeli kiedy podszedłem.
Nie odezwałem się,
oglądałem ich, trochę oczekując od nich wyjaśnienia.
Odsunęli się od
siebie ale nadal nic nie mówili.
- Co się dzieje? –
powiedziałem.
- Ashton – Erin powiedziała
cicho – To nie ma znaczenia.
- Co by było gdybym
był Lukiem? Miałoby znaczenie? Zawsze wydajesz się zainteresowana kiedy coś
robimy i on tu jest, ale kiedy to jestem ja nie wydajesz się jakbyś się
przejmowała albo ‘miało to znaczenie’ – warknąłem ostro.
- Nie przejmujesz
się prawda? – zapytałem.
- Nie, oczywiście że
nie. Po prostu małe rzeczy raniące moje uczucia. Jeśli chcesz, żeby to
zadziałało musisz się zobowiązać – nie miałem pojęcia co mówiłem, mówiłem same
śmieci. Chciałem zaprzeczyć.
Próbując zmusić
siebie do uwierzenia, że to nie prawda.
To nieprawda.
Jest?
Cokolwiek to jest,
myślę że nie mogę nikomu powiedzieć.
Myślę, że kocham
Erin.
_________________________________________
O kurcze, czyżby Ash się zakochał w Erin? Co o tym sądzicie?
Ciekawe jak to później z nimi będzie.
Każdy komentarz = motywacja dla mnie.
Mam nadzieję, że rozdziały Wam się podobają i przepraszam Was za opóźnienie.
Zapraszam na tłumaczenie o Justinie - klik
Do kolejnego xx
Zapraszam na tłumaczenie o Justinie - klik
Do kolejnego xx
Nie wiem co myśleć. Z jednej strony chcę żeby Erin była z Lukiem, a z drugiej chcę żeby jednak była z Ashem ehhh
OdpowiedzUsuńEww mam staraszny dylemat .
OdpowiedzUsuńSuper rozdział czekam na następny
@lukeyxsc
Sama nie wiemmm... No bo z jeden strony Luke chce zniszczyc ich zwiazek bo mu tak bedzielepiej a on bedzie z Hope nadal no bez przesady... /@melodiime xo
OdpowiedzUsuńAshton się zakochał?! Wow świetny rozdział, czekam na next'a xx
OdpowiedzUsuń@Demon0Klaudia
wiedziałam że on coś do niej czuje!
OdpowiedzUsuńaj ten Harry, wszystko wszystkim miesza! i Erin też zamiesza w głowie, jestem tego pewna.
no nic, czekam na następny wpis x
Arin ?
OdpowiedzUsuńArin.
:D
Genialne *.* Przecudne :D Czekam na nexta :D /K.
OdpowiedzUsuńharry, wypierdalaj skurwielu, arin rządzi
OdpowiedzUsuńidk, ale tak myślałam, że ashton się w końcu zakocha. jakie zamieszanie, ojej
OdpowiedzUsuńShippuje Asha z Erin i nie widzę innej opcji hahahha
OdpowiedzUsuńNie no serio.
Niby wczesniej z Luke'iem, ale mimo tego jakos wolę ja z Ashem, jest dla niej lepszy cnie
No co? Mike wielki shipper xd
Ale Hope i tak nie lubię
Ale Harry? Czemu ona z Harrym? Nie może tak no
"jest" z Ashem i mimo wszystko shippuje ich razem
Heheh xd
To do następnego cnie x
Miłego tłumaczenia! (sorki za taki komentarz, ale zmęczony jestem)
~Mikey
❤❤❤
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥ nie moge doczekać się nn arianatorka
OdpowiedzUsuńEch to się porobiło . .
OdpowiedzUsuńLuke. Ashton. Harry .
Rozdział świetny :)
Xx
@Natalia44x