Rozdział z dedykacją dla mojej najlepszej przyjaciółki Kasi za motywacje i dla wspaniałego Michael'a z dreadful za cudne komentarze i bycie fanem numer jeden XD
_______________________________________________
~Erin POV~
- Okej, pozwólcie nam zacząć. Obok
waszych krzeseł są opaski oraz rzeczy do makijażu. Nie będę Wam mówił co macie
robić, po prostu będę patrzeć jak Wam idzie. Kamera jest włączona, więc możecie
zaczynać – Caspar się wyszczerzył – Podekscytowany!
Luke spojrzał na mnie. Patrzył
prosto na mnie. Nie mogłam przerwać kontaktu. Lekko się uśmiechnęłam. Założył
opaskę na oczy.
Chyba to ja powinnam być zła na
niego a nie on na mnie?
Złapał błyszczyk i zaczął nim
pocierać o moje policzki. Potem złapał cień do powiek i zaczął go nakładać
gdzie popadnie. Odłożył go i chwycił za brązowy błyszczyk i zaczął nim malować.
W końcu dotarło to do moich ust.
- Ew Luke to jest w moich ustach –
powiedziałam wycierając błyszczyk.
- Przepraszam Erin – zaczął się
śmiać i przez chwilę myślałam, że zapomniał o tym że jest na mnie zły. Nagle
przestał się śmiać i zsunął lekko swoją opaskę.
Spojrzałam na niego.
- Skończyłeś? – patrzył wszędzie
oprócz na mnie.
Nic nie powiedział tylko pokiwał.
- Mogę zobaczyć?
- Caspar, dziewczyny mogą zobaczyć
kiedy skończymy? – zapytał wciąż nie patrząc na mnie.
- Tak tak, mam kilka luster tutaj
– Caspar powiedział starając się nie ruszać kiedy Ashton dokładnie nakładał na
niego eyeliner.
Luke sięgnął za mnie i wręczył mi
lusterko, znowu patrząc w inną stronę. Spojrzałam na siebie. Moje policzki były
lekko czerwone a moje oczy były pokryte żółtym cieniem do powiek. Moje usta
były w pasmach brązu i zieleni a jedna strona twarzy była w białym podkładzie.
Wyglądałam jak idiotka.
Spojrzałam na Luke’a. Podwinął swoją opaskę do góry co wyglądało jakby miał na
sobie bandanę, jego włosy były uczesane na jeża. Dobrze wyglądał w takich
włosach.
Szybko spojrzał na mnie a potem
gdzie indziej i zaczął się śmiać. Westchnęłam i zaczęłam się też śmiać.
Przynajmniej nie byłam jedyną, której makijaż wyglądał komicznie.
- Josie wyglądasz śmiesznie! –
Luke wykrztusił. Zdałam sobie sprawę, że nie śmiał się z mojego makijażu więc
przestałam się śmiać.
Rozejrzałam się mając nadzieję,
że nikt nie zauważył tego co właśnie się stało. Caspar wyglądający jak klaun
patrzył na mnie. Westchnęłam.
- Okej? – pokazał ustami.
- Tak myślę – wzruszyłam. Pojawił
się obok mnie i wyszeptał do mojego ucha.
- Chyba wiem co się dzieje – złapał
jakiś papier i błyszczyk – Ale weź mój numer, jakbyś potrzebowała rady czy coś
to dzwoń.
- Dziękuje – uśmiechnęłam się.
- Nie ma za co, teraz jeśli
wybaczysz, mam do usunięcia trochę gówna z twarzy.
~*~
Szłam korytarzem. Dzisiaj był
ostatni występ chłopaków w Londynie. I będąc szczerą, to było dla mnie małą
ulgą. Bycie tutaj przez dłuższy czas nie było dobre.
- Luke jest taki zdenerwowany –
usłyszałam jak Josie mówi. Postanowiłam zostać za szafą i słuchać do kogo to
mówi.
- Dlaczego? – Sophia się odezwała.
- Widocznie Erin była dla niego
okropna –Josie powiedziała.
- Luke to powiedział?
- Nie, Calum mi powiedział,
widocznie Michael słyszał jego rozmowę z mamą...
- Oh, może powinnyśmy pogadać z
Er-
- Cześć – powiedziałam wychodząc z
miejsca.
- Erin! – Sophia powiedziała
speszona – Co ty tutaj robisz?
- Nie wiem, słucham co obie
mówicie o Luke’u i o mnie – wzruszyłam.
- Nie rozmawiamy o Tobie.
- Słyszałam...
- Nie byłyśmy okropne, po prostu
dyskutowałyśmy o tym co się działo – Josie powiedziała.
- To nie Wasza sprawa.
- Jest, jeśli byłaś zła dla
Luke’a, który jest naszym przyjacielem.
- Cokolwiek – wywróciłam oczami –Przynajmniej
dobrze wiedzieć, że WSZYSCY gadacie o mnie za moimi plecami. Mam świetnych
przyjaciół –uśmiechnęłam się i odeszłam.
~*~
Przestań płakać.
Przestań płakać.
Jesteś idiotką.
Czemu się przejmujesz?
To wszyscy o Tobie mówią.
Byłaś okropna dla Luke’a.
Ale był z poza linii.
Więc? On jest Twoim najlepszym
przyjacielem.
To nie jest wymówka.
Jest.
Co ze mną nie tak?
- Hej Erin –Ashton powiedział
słabo wchodząc do mojego pokoju –Co się stało? – powiedział siadając obok mnie i wytarł moją łzę.
Jest taki kochany.
-Wszystko w porządku –
wymamrotałam trzęsąc głową.
- Co jest dobrego w okłamywaniu
mnie? –powiedział spokojnie pocierając mój policzek. Przemieścił się i oboje
leżeliśmy na łóżku a ja na jego klatce.
- Słyszałeś cokolwiek o mnie od
innych?
- Nie kochanie.
- Na pewno?
- Przysięgam.
- Wyszłam z Jaredem i dowiedziałam
się, że Luke mnie szpiegował.
- Co?! To szalone.
- Wiem, więc na niego
nakrzyczałam. Więc to ja powinnam być zła i zdenerwowana.
- To powinnaś być ty! – Ashton
powiedział.
- Ale staram się być miła do
Luke’a, ale on mnie zbywa i jest dla mnie nieprzyjemny, podsłuchałam Josie i
Sophie jak o mnie rozmawiały, że byłam dla niego okropna, a one podsłuchały to
od Caluma i Michaela i nienawidzę tego, że wiem że każdy o mnie gada i bierze
stronę Luke’a a nawet nie słyszeli mojej.
- Tak mi przykro skarbie – Ashton
pogłaskał moją rękę - On
jest jedynym złym. Pogadam z resztą bo jeszcze nie słyszeli Ciebie. Oraz
pogadam z Lukiem ale się nie denerwuj.
- Dzięki Ashton.
- Nienawidzę widzieć Cię płaczącą.
Jesteś za ładna na łzy.
- Twierdzisz, że jestem brzydka
jak płaczę? – zaczęłam się śmiać.
- Nie nie! Źle zabrzmiało. Zawsze
jesteś piękna – powiedział rumieniąc się.
- A ty jesteś przystojny –
powiedziałam dotykając jego nos.
Nie wiem czy to był moment czy
wypadek ale Ashton się pochylił i złożył szybki pocałunek na moich ustach.
Wiedziałam, że to nie było
poprawne.
Ale to było dobre uczucie.
Był jak mój chłopak. Jak mój
prawdziwy chłopak.
Był jak mój bohater.
_________________________
I jak rozdział? Jest trochę krótki ale jest taki awww dkkgdhgkdj.
Co sądzicie o Erin i Ashu? Erin i Luke'u?
Rozdział trochę krótki ew.
Musiałam dodać dzisiaj, bo jutro nie znajdę czasu na to niestety.
Nie jestem pewna co będzie z rozdziałem za tydzień, ale raczej go dodam, ale może być z błędami. Bo jak wiecie lub nie, piszę testy gimnazjalne i muszę się trochę pouczyć <<<
Albo znowu rozdział będzie dodany szybciej, zobaczymy.
A wy misie komentujcie, głosujcie, udostępniajcie, cokolwiek :D
A i ktoś pisał, że czasem jest trudno komentować na Wattpad i tutaj, ale wystarczy że skomentujecie tylko w jednym mijescu. Jak czytam na Wattpad to tylko tam komentuję XD
Do kolejnego xx
Hhhjujtjg kocham! @arianatorka
OdpowiedzUsuńFUCK YEAH!
OdpowiedzUsuńASHTON I ERIN ^^
KOCHAM ICH I ICH POCAŁUNEK!
OMG, MOJE SHIPPERSKIE SERCE, OMG ^^
OMG, CHYBA UMIERAM *zgon* ZA DUŻO EMOCJI
Lukus, przykro mi, ale Ashti jest lepszy, byeeeee
Ashti rządzi i Lukuś nie ma nic do gadania
ten rozdział nalezy do Asher (nie wiem, wymyślam na poczekaniu cnie, trochę brzmi jak Usher xd)
wgl zajebisty rozdział, trochę krótki, no ale i tak dużo się działo i omg
*-*
zdecydowanie ich shippuję, a niech L;uke sobie idzie gdzieś, nie potrzebuje go tu cnie (trochę sassy? jestem, ale no to prawda, tak powinno być)
a no i wgl powodzenia na egzaminach, bo na pewno zdasz bardzo dobrze (szczególnie angielski!) i ja, Ash i Erin będziemy z Ciebie bardzo dumni i wgl powodzenia c:
nauka ważna, a jak będziesz w wymarzonej szkole to wgl będzie idealnie c:
tak więc powodzenia i dziękuję za dedykację :D
~Mikey
❤❤❤
OdpowiedzUsuń@PrimEverdeen74
Najlepszy <33
OdpowiedzUsuńwybacz mi małe opóźnienie :)
OdpowiedzUsuńLuke jaki dupek trochę, no ja :O
szkoda mi się zrobiło Erin, kiedy przeżywała to, jak każdy z jej "przyjaciół" o niej mówił :(
za to Ash zachował się super :)
no i ten pocałunek! omg!
sama nie wiem co mam o tym myśleć, z jednej strony jestem za Hemmisiem, z drugiej strony Irwinowi też na niej okropnie zależy... ech :(
w każdym razie rozdział super i czekam na następny :)
@pepcia_
Czekam na next :-D
OdpowiedzUsuńniech luke sobie idzie
OdpowiedzUsuń