_______________
~Erin POV~
Przygryzłam swoje paznokcie na
myśl o tym zdjęciu. Nienawidziłam tego. Byłam przez to zazdrosna.
- Erin...? – Luke zapytał cicho.
Zapomniałam, że jest w pomieszczeniu.
- Przepraszam... Ja tylko... Ja
tylko bym chciała żeby tego nie zrobił – przyznałam trwożnie.
- To nie wielka sprawa – Luke
powiedział – No wiesz, ty się nim bawisz od tygodni.
- Dzięki Luke – wywróciłam oczami
– Poczułam się przez to lepiej.
- Nie próbuję sprawić żebyś czuła
się źle, tylko dobrze – powiedział łapiąc moją rękę. Spojrzał prosto w moje
oczy.
- Wiem, po prostu nie mogę
uwierzyć że Ashton mógł to zrobić – przygryzłam wargę patrząc gdzie indziej.
Myślałam że mnie lubi?
W ogóle wie o tym?
Czemu jesteś taka zazdrosna Erin?
- Dlaczego cię to tak bardzo
obchodzi? – powiedział siadając na łóżku i patrząc na swoje ręce – Wiem, że się
spotykacie, ale nigdy nie zorientowałem się że na serio...
Tak, czemu to cię tak obchodzi?
Nie powinno.
Ale obchodzi, bardzo.
- Wcale nie – skałamałam – Masz
rację.
- Hmm – powiedział nie patrząc.
- Chodź – powiedziałam zmieniając
ton głosu – Jesteśmy tu już godzinę, chodźmy znaleźć resztę – podeszłam do
drzwi ale Sophia otworzyła je pierwsza i stała w wejściu.
- Erin... Luke...? – Sophia
weszła do środka.
- Co? – Luke powiedział nie
patrząc na nią.
- Zastanawiałam się gdzie
jesteście – powiedziała – Nikt nie może znaleźć Ashtona. Wyszedł kiedy
wróciliście wieczorem.
Nikt się nie odezwał,
spojrzeliśmy na dół.
- Odzyskujecie dobrze wspomnienia
z ostatniej nocy? – zapytała.
- Cóż ni-
- Co się stało? – zapytałam przerywając
Luke’owi.
- Wydawaliście się mieć dobrą
zabawę ze sobą. Wasza trójka – spojrzała na swoje ręce.
- Przepraszam, co? – Luke
powiedział.
- Wasza trójka się całowała,
byliście razem a potem tu wróciliście i graliście w rozbieranego pokera. Myślę,
że nie graliście sprawiedliwie, potem zemdleliście a ja z Michaelem zabraliśmy
was do pokoju – powiedziała z pewnym głosem jakby to było oczywiste.
- To jest takie niezręczne –
powiedziałam dając ręce na głowę.
- Chłopacy z One Direction
uważają, że byłaś świetna Erin – powiedziała uśmiechając się.
- Naprawdę? – uśmiechnęłam się.
- Tak, zwłaszcza Harry, nie mógł
odciągnąć od ciebie rąk – puściła oczko – Zdecydowanie.
- Ja m-
- Nie powinien tego robić – Luke
kaszlnął i stanął obok mnie –Nie zna cię wystarczająco dobrze.
- Okej Luke – wywróciłam oczami.
Sophia się zaśmiała – Sophia, wiesz, kiedy powiedziałaś że się wszyscy
całowaliśmy, to oznacza że Ashton i Luke też?
- Może troszkę – powiedziała i
oczy Luke’a się poszerzyły. Sophia i ja zaczęłyśmy się śmiać.
~*~
- Ashton gdzie jesteś? –
krzyknęłam idąc w dół ulicy obok naszego hotelu.
- Ashton! – Josie zawołała
podążając za mną.
- Gdzie on może być? –
powiedziałam – Nie odpisuje na wiadomości, nie odbiera i wyszedł nic nam nie
mówiąc.
- Nie wiem, ale go odnajdziemy –
powiedziała cicho.
- Mam nadzieję – powiedziałam
odwracając się i znowu wołałam.
- Więc po prostu wyszedł? –
powiedziałam.
- Ty przyszłaś i on zrobił to
samo może minutę później, on um... płakał... zobaczył mnie i znowu pobiegł
gdzieś. Ruszyłam za nim ale był za szybki i go zgubiłam.
- Źle się czuję – powiedziałam –
Gdzie on mógł pójść? Nie zna żadnego miejsca tutaj.
- Wiem, ani nikogo nie zna.
- Racja – powiedziałam
rozglądając się. Josie nic nie powiedziała ale wiem, że się nie ruszyła.
- Michael poprosił mnie żebym z
nim wyszła – powiedziała szybko. Spojrzałam na nią ale spojrzała gdzie indziej.
- Co? – powiedziałam szczerząc
się.
- Słyszałaś mnie – powiedziała
rumieniąc się i próbując na mnie nie patrzeć.
- Naprawdę? – zapytałam.
- Tak!
- Kiedy? – zapytałam przytulając
ją.
- Dzisiaj rano, wychodzimy w
piątek – uśmiechnęła się.
- Jesteś szczęśliwa?
- Bardzo – nie mogła przestać się
uśmiechać.
- Dobrze, będziecie świetni
razem, nie mogę się doczekać żeby spotkać Michaela i mu powiedzieć w końcu! –
zaśmiałam się.
- Szkoda mi Caluma – Josie
powiedziała.
- Dlaczego?
- Ja mam Michaela i ty um... masz
Luke’a i Ash-
- Rozumiem. Boże to brzmi
strasznie, wiodę ich obu. Nie chciałam tego.
- Musisz podjąć decyzję –
powiedziała jakby to było łatwe.
Zaśmiałam się.
- Gdyby to było takie proste.
- Wiesz, że to się musi stać –
ostrzegała mnie – Inaczej złamiesz ich obu.
- Wiem.
- Masz jakiś pomysł? Kogo...
wybierzesz?
- Nie. Są okresy kiedy lubię
jednego bardziej niż drugiego, ale potem spędzam z drugim więcej czasu i to się
zmienia. Lubię Luke’a bardzo bardzo, ale jak zobaczyłam Ashtona z tą dziewczyną
to mnie doprowadziło do szaleństwa co udowadnia, że nie jestem obojętna wobec
niego – powiedziałam.
Mój telefon zawibrował w
kieszeni.
- To od Ashtona – powiedziałam.
- Co? Co powiedział?
-Erin musimy porozmawiać. Nie
chcę już być z tobą dłużej... – przeczytałam treść i zamarłam – Myślę, że to
rozwiąże jeden z moich problemów – powiedziałam w końcu.
________________
DYM DYM DYM DYMMM
Jak rozdział?
Ashton chce zerwać z Erin...? co to będzie?
Tego dowiecie się za tydzień!
TERAZ WAŻNA SPRAWA.
Rozdział 22 pojawi się w sobotę ale będzie dodany automatycznie, bo mnie nie będzie. A na Wattpad postaram się to jakoś zrobić przez telefon.
NIE BĘDĘ JUŻ WAS CHYBA INFORMOWAĆ O NOWYCH ROZDZIAŁACH.
JEST KONTO FF I BĘDZIE NAPISANE KIEDY JEST NOWY ROZDZIAŁ.
Informowanie zajmuje dużo czasu i nie chcę mi się tego robić, bo jest was naprawdę dużo.
Rozdziały będą w każdy weekend, a jakby był wyjątek czy coś to napiszę na koncie ff :)
Albo sami możecie do mnie pisać na moim prywatnym koncie :D
Do kolejnego x
Ashton chce zerwać z Erin?!
OdpowiedzUsuńCoś mi tu nie pasuje...
Do tego ta impreza... Już nie wiem co o tym myśleć.
Co do informowania do spoko :)
Nie mogę się doczekać soboty.
Matko, Ash chce zerwać z Erin, jeszcze ten poker, zaginięcie Astona. Pogubiłam się. Ja chcę już następnej soboty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudo*.*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ,że dzisiaj krótko skomentuję ,ale mam jeszcze dużo nauki i wpadłam między przerwą nauki :)
Cudo :)
Okej, cudo @arianatorka
OdpowiedzUsuńSuer czekam nn :*
OdpowiedzUsuń/A
❤❤❤
OdpowiedzUsuńprzepraszam bardzo, ale co się właśnie stało?
OdpowiedzUsuńco ja czytam?
co ja pacze?
czego ja tu nie zobaczę?
dobra, dziwnie to wyszło xd
ale nie może tak być!
nie zgadzam się na to
Ash musi być z Erin i koniec kropka
muszą
zrobię spam tej autorce, że mają być razem, bo Luke nie pasuje do niej, tylko Ash to ten jedyny
co z tego, że mnie nie zrozumie, liczą się chęci cnie xd
także ten
Luke niech sobie znajdzie jakąś chłopkę, a Erin i Ash będą razem szczęśliwi
bo YEEEES ERIN CZUJE ZAZDROŚĆ O ASHA HEHEHEHEHEEHEH
NAJLEPSZY DZIEŃ W ŻYCIU :D
ale no oni są słodcy, nawet mimo tego, że nie są taką prawdziwą parą, to sam lepsi niż nie jedna prawdziwa para hehe
a wgl to nie mogę uwierzyć, że to już ten rozdział :o
ile zostało do końca? (plis, niech zostanie tak z 50 plis)
nie no, pewnie tak ponad 10 :c
i bez powiadomień? jak ja nawet zapominam kiedy Dreadful jest, to skąd mam wiedzieć kiedy AYJY? jak ja nie wiem, co ja mam zrobic danego dnia, ja za dużo zapominam
omg
będę opóźniony w rozdziałach omg
Julcia, nie rób mi tego :o
nie mozesz xd
nie no, ale tak serio to ja nie ogarnę, ze jest rozdział, bo mój zapłon jest przerażający xd
i podsumowując Ash jest zajebisty, niech Luke spada a no i zapomniałbym!
Mikey (hehehehe) i Josie :D
coś się zaczyna dziać c:
shippuję ich :3
plis kogo ja nie shippuję xd
a, Luke i Erin nie XD
to do następnego i duuuużo czasu na tłumaczenie!
~big big fan aka Mikey x
Wooo no nieźle! Coraz więcej niespodzianek ! ;D
OdpowiedzUsuńW sumie najlepiej to by było gdyby była z Harrym... :D / Sweetkarton
OdpowiedzUsuń