~Erin POV~
Dzisiaj był dzień kiedy
jechaliśmy do Londynu, chłopacy jako support One Direction.
~*~
- Erin, jaki masz numer siedzenia?
– Calum mnie zapytał kiedy nasza ósemka weszła do samolotu.
- Um, 12B - powiedziałam patrząc na bilet.
- Świetnie - Calum uśmiechnął się do siebie. Poszłam do
siedzenia i zauważyłam, że siedzę pomiędzy Ashtonem i Lukiem.
Usiadłam i odetchnęłam głęboko.
Spojrzałam na Ashtona, który patrzył za okno, Luke coś pokazywał ustami do
Hope, która była po drugiej stronie samolotu. Próbowałam się dowiedzieć co mu
mówiła, ale wyglądała jak ryba. Nagle Luke westchnął i zaczął odwracać do mnie.
Spojrzałam w inną stronę.
- Um Erin – powiedział stukając
mojego ramienia –Mogłabyś zamienić się z Hope miejscami, więc będziemy mogli
siedzieć obok siebie? – wyglądał na lekko zakłopotanego – Wiesz, ona by
chciała.
- Pew-
Ashton położył swoją rękę na
moją.
- Sorry, nie chcę żeby ona szła –
Luke skrzywił się kiedy Ashton to powiedział – Nie chcę, żeby się przenosiła,
widzisz że jesteśmy w związku tak jak ty i Hope, więc chcę siedzieć obok niej –
powiedział, to brzmiało wiarygodnie więc pokiwałam do Luke’a, który był w
szoku. Chciałam się śmiać i powiedzieć mu, że to tylko żart ale wiedziałam że
to będzie głupie. Nic nie zrobiłam, próbowałam utrzymać poważny wyraz twarzy.
- Wy dwoje? - Luke powiedział, oczekiwałam, że wybuchnie
śmiechem i powie ‘żartujecie prawda?’. Ale powaga na Ashtona i mojej twarzy to
powstrzymała. Na chwilę się obrócił, ale potem znowu do nas wrócił – Wy dwoje –
powiedział pokazując na mnie i Ashtona.
- Yep my dwoje, jesteśmy w
związku. Prawdziwy kochający się związek. Coś nie tak? – Ashton zapytał. Luke
wyglądał na zaskoczonego. Nie mogłam powiedzieć jak się czuję, ale nie było z
nim okay.
-Nie, ale czemu mi nie
powiedzieliście? – spojrzał na sufit potem na podłogę, nie wiedząc gdzie
patrzeć – Erin, jesteśmy blisko, myślałem że byś mi powiedziała – powiedział
patrząc na mnie. Wyglądał na zranionego, chciałam mu powiedzieć że to podstęp,
żart, ustawione żeby był zazdrosny, nie mogłam znieść tego widoku. Otworzyłam
usta, żeby mu to powiedzieć.
- Co, tak jak ty powiedziałeś Erin
o Tobie i Hope? – Ashton wtrącił i mnie uciął.
- Co?
- Erin była ostatnią osobą, która
się o Was dowiedziała. Nigdy nic nie powiedziała, bo nigdy nie zdawałeś sobie
sprawy – powiedział, jego twarz ani drgnęła, nie pokazując znaku złamania, jak
on to robi?
- J-j-ja n-nie wiedziałem – Luke
się zacinał. Aww jest słodki jak się zacina.
- Jest okej – powiedziałam uśmiechając
się.
- Nie, nie jest okej! – Ashton
prawie się zaśmiał jakby był zły – Ja bym był zraniony gdybym to był ja, nie
byłaś zraniona Erin? – Luke spojrzał, spojrzałam w jego oczy i pokiwałam.
Mówiłam prawdę.
- Oh – powiedział odwracając głowę
– Przepraszam – wymamrotał cicho – Erin ja nie chciałem, żebyś się przesiadała,
Hope chciała siedzieć obok mnie.
- Co, wtedy możecie się kleić do
siebie i mieć języki we własnych gardłach? – Ashton powiedział cicho więc nie
wiem czy dobrze słyszałam.
- Jest w porządku! – powiedziałam
próbując poprawić nastrój. Coś mi mówiło, że to nie pomogło.
Luke nic nie mówił. Minęło sześć
godzin a on wciąż nic nie powiedział. Nie oglądał nic na telewizorze. Po prostu
siedział, czasami robił coś na swoim telefonie.
Z drugiej strony ja i Ashton
robiliśmy wszystko, żeby być głośno, flirtować i bawić się. Graliśmy w gry,
oglądaliśmy telewizor, przytulaliśmy i przybijaliśmy piątki. Mogłam czuć oczy
Luke’a na nas kiedy mówiliśmy dziwny komentarz o innych.
- Erin, czy kiedykolwiek powiedziałem
Ci, że masz piękne oczy? – Ashton mówił a ja odpowiadałam.
- Ash, czy kiedykolwiek
powiedziałam Ci, że masz piękną twarz?
I tak to było. Nie wiem czy Luke
był zazdrosny czy zirytowany. Kilka razy widziałam jak wzdycha i mamroczę coś
do siebie. Może to tylko ja?
Wstałam, może już dziesięć godzin
lotu minęło i poszłam do łazienki. Była w niej jedna osoba ale nie było
kolejek. Samolot do Londynu był zaskakująco pusty.
- Hej Erin – odwróciłam się i
zobaczyłam Hope stojącą przede mną. Uśmiechnęłam się i pomachałam jej. Nie
jestem pewna czemu jej nie lubię, wydaję się miła. Jest urocza, ciemne włosy i
niebieskie oczy. Zawsze o niej myślałam jako kontrolującej i trochę sukowatej.
- Więc ty i Ashton? – uśmiechnęła
się.
- Skąd to wie-
- Luke do mnie pisał – powiedziała
pokazując mi chat z Lukiem.
Nie trzymała go długo ale
przeczytałam wiadomość od Luke’a.
‘Czuję się trochę opuszczony przez nich, nigdy nie wiedziałem że tak
się trzymają’
Czuje się opuszczony? Nie wiem
czy to jest to czego chcieliśmy czy coś powinnam zrobić?
Drzwi od łazienki się otworzyły i
weszłam. Usiadłam, nie potrzebowałam toalety, musiałam przekonać siebie co
robiłam. Jak teraz o tym myślę, lubię Luke’a bardziej niż przyjaciela. Mam na
myśli, przyjaciel nie dbał by tak bardzo o drugiego prawda?
~Luke POV~
Patrzyłem jak Erin wspina się
nade mną, żeby iść do łazienki. To dziwne że ona i Ashton są razem. To mi nie
pasuję. Coś mi podpowiada, że to nie pasuje razem i nie powinni być ze sobą,
ale nie rozumiem co to jest i co to może być?
Mieli na swoim punkcie obsesję. Nie
odzywali się do mnie odkąd wystartowaliśmy, bo byli za bardzo sobą zajęci. Mam
nadzieję, że tak nie będzie zawsze. Nie stracę dwóch przyjaciół, tylko dwóch
najlepszych przyjaciół.
- Wszystko w porządku Luke? –
Ashton zapytał i wróciłem do rzeczywistości. Musiałem marzyć.
- Tak – odpowiedziałem szybko nie
patrząc w jego oczy.
- Podekscytowany trasą? Jestem
pewny, że będziemy mieć dużo europejskiej uwagi bo jest tu dużo fanów One
Direction – czemu on próbuje do mnie mówić? Dlatego, że nie ma tu Erin?
Dlaczego gra jakby nic się nie zmieniło, on jest moim najlepszym przyjacielem i
mi nigdy nie powiedział!
- Pewnie tak – powiedziałem cicho.
- Które piosenki powinniśmy
wykonać? I powinniśmy spróbować nowych piosenek co ćwiczyliśmy? Także,
powinniśmy zrobić jeden z naszych coverów więc może niektórzy z Europy będą
znać nasze piosenki?
- Nie wiem – powiedziałem
szczerze. Mówił za dużo i nie mogłem normalnie myśleć. Myślałem o Erin,
Ashtonie, Erin i Ashtonie, Erin, Ashton to wszystko.
Czemu mnie to męczy? Czemu czuję
się jakbym miał to zniszczyć?
Powinienem coś powiedzieć?
Ale nie chcę psuć ich związku.
- Możemy o tym pogadać w połowie –
wymamrotałem. Ashtonem pokiwał i Erin wróciła. Wyszeptał coś do niej podczas
kiedy ona kiwnęła i przybili sobie piątki.
Chciałbym, żeby to był jakiś
głupi żart. Czuje jakbym gdzieś odpływał i był odizolowany.
Ughhh, chciałbym żeby nie
randkowali.
Może…Nie…
Mam pomysł żeby ze sobą zerwali.
Potrzebuję tylko kogoś do pomocy.
- Jestem podekscytowana spotkaniem
z One Direction – usłyszałem Josie z jej siedzenia, zaczęła się śmiać, ale ja
tego zdania potrzebowałem.
Użyję One Direction jako pomoc do
zerwania Ashtona i Erin.
______________________________________________________________
I jak Wam się podoba pierwszy rozdział? :D
Na następny rozdział już chyba będę miała nowy wygląd bloga.
Luke co ty robisz? Wysługiwać się One Direction? O niee..
Wyrażajcie swoje reakcje na Twitterze pod #AreYouJealousYetFF
Zapraszam Was do komentowania rozdziału oraz obserwowania bloga :D
Rozdziały będą w każdą sobotę albo niedzielę.
Polecajcie znajomym :D
Do kolejnego misie xx
______________________________________________________________
I jak Wam się podoba pierwszy rozdział? :D
Na następny rozdział już chyba będę miała nowy wygląd bloga.
Luke co ty robisz? Wysługiwać się One Direction? O niee..
Wyrażajcie swoje reakcje na Twitterze pod #AreYouJealousYetFF
Zapraszam Was do komentowania rozdziału oraz obserwowania bloga :D
Rozdziały będą w każdą sobotę albo niedzielę.
Polecajcie znajomym :D
Do kolejnego misie xx
awwww❤❤
OdpowiedzUsuńSuper rozdział. Wzbudza mieszane uczucia ,cieszę się ,że piszesz to ff . Czekam na nexta. @Wikaik
OdpowiedzUsuńsuper rozdział nie moge sie doczekać następnego. ciekawe co Luke zamierza zrobic?
OdpowiedzUsuńŚwietny x
OdpowiedzUsuńOMG LUKE :O omg, weź, normalnie omg
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisać haha
Luke próbuję, Erin też, także zobaczymy co z tego wyjdzie haha
pewnie coś dziwnego no i hehe
ale nie lubię Hope, lel
Ashton aka adwokat xd
hmm, czekam z niecierpliwością na następny cnie
bo podoba mi się i wgl dziękuje, że tłumaczysz :3
hahaha, wgl zajebiste to ff cnie
(sorki, nie napiszę z hashtagiem, bo wiesz, Mikey z dreadful haha)
także do następnego x(powiedziałbym weny, ale nie piszesz, więc może inaczej) chęci do tłumaczenia haha x
~Mikey
Świetny rozdział ! Mega się uśmiałam :D Jestem też bardzo ciekawa co ten Luke kombinuje XD Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ;) / @NeverDollars
OdpowiedzUsuńsuper naprawdę mi się podoba xx
OdpowiedzUsuńczekam na następny
@niedoogarniecia
1 rozdział, a ja już się wciągnęłam <333 @meow_styles
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper, będę czytać od początku do końca :D. A ja zapraszam na moje opowiadanie,które dopiero zaczęłam i są już bohaterowie i prolog :)
OdpowiedzUsuńhttp://uprowadzonaopowiadanie.blogspot.com/
Super!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :D
Czekam na następny.
hope---fanfiction.blogspot.com
Ja już chcę wiedzieć co dalej ;_;
OdpowiedzUsuńBo przypuszczeń mam wiele, ale wolę nie wybiegać za bardzo w przyszłość. Czekam na następny. c:
W wolnej chwili, zapraszam do mnie: http://rock-me-fanfiction.blogspot.com/
jeju *O* jakie cudne świetnie piszesz!!Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńLiczę też na twoją opinię w moim opowiadaniu:
http://simply-life-agata-opowiadanie-1d.blogspot.com/
Perf 😂☺😊
OdpowiedzUsuńJest swietny! Czekam na nastepny, szkoda, ze taki krotki :(
OdpowiedzUsuńŚwietny ! ;) xx
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejny :)
Xx
@Natalia44x
(:
Łoho, no to się porobiło ^^
OdpowiedzUsuńReakcja Luka na pewno nie wskazuje na jego obojętność.
Skoro chce wykorzystać 1D to z pewnością związek przyjaciół mu nie leży.
Ciekawi mnie to, jak się to wszystko potoczy.
Lecę czytać 2 rozdział bo na mnie czeka i krzyczy, hihi ^^
Super xd idę czytać dalej ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak 1D mu w tym pomoże
myślę że będzie śmiesznie haha
fajnie się zapowiada wgl ♥♥♥♥
@__CanWeDance__