sobota, 21 marca 2015

Rozdział 12 "Chodzisz po auta i złoto a ja Cię po prostu zabijam"

~Erin POV~

- Nie zapytałam wczoraj Ashton, ale jak wypadł wasz występ? –zapytałam siadając między nim i Calumem na sofie. Luke i Calum grali w GTA na siebie. Mimo okropności gry, uwielbiałam.
- Było naprawdę dobrze, dzięki! Nie wiele zostało tutaj. Mamy znowu dwa jutro – powiedział uśmiechając się do mnie.
- To dobrze, przyjdę na jutrzejsze – klepnęłam go w plecy i próbowałam zostawić to co było rozsądną ilością przed zapytaniem czy mogę zagrać kolejna.
- Pewnie, możesz zająć moje miejsce – Calum powiedział wychodząc z pokoju.
Podążałam za człowiekiem Luke’a na ekranie, nie zdawał sobie sprawy aż pojawiłam się za nim z pistoletem i przestrzeliłam jego plecy siedem razy.
- Oh, nienawidzę z Tobą w to grać Erin – Luke jęknął rzucając swojego pada.
- Dlatego, że zawsze wygrywam. Chodzisz po auta i złoto a ja Cię po prostu zabijam i biorę to co zarobiłeś. Proste – wyszczerzyłam się.
- To nie jest sposób w jaki się powinno grać – zaczął się śmiać trzęsąc głową.
- Okej, ja idę – Ashton powiedział podnosząc się.
- Nie, czekaj – Luke powiedział. Ashton zatrzymał się – Mam pytanie.
- Tak?
- O Waszym związku…
- Umm okej – powiedziałam patrząc z Luke’a na Ashtona.
- To nic wielkiego, takie przypadkowe – Luke wzruszył i zaczął grać dalej.
- Tak? – Ashton powiedział ostrożnie przybliżając się do mnie.
- To po prostu… - Luke spojrzał w dół.
- Luke po prostu nam powiedz – zażądałam.
- Nigdy nie widziałem Was całujących się – Luke powiedział to patrząc się prosto na mnie.
- Cóż, oczywiście że się całowaliśmy – powiedziałam mocno na niego patrząc.
- Ale wiesz – Ashton kontynuował – Nie robimy tego publicznie, nie jesteśmy wielkimi fanami tego – wzruszył.
- Więc tak?
- Pewnie – pokiwałam.
- To nie jest dobrze określona odpowiedź? – Luke zapytał.
- Luke, chcesz żebyśmy Ci to następnym razem nakręcili? – Ashton powiedział a ja spojrzałam na niego z szerokimi oczami.
- Nie, nie musicie tego robić, po prostu się teraz pocałujcie – Luke uśmiechnął się patrząc na mnie.
Czemu on to robi? Na pewno nie chce żebyśmy się pocałowali?
- W porządku – Ashton powiedział odwracając się do mnie.
Pokazałam ustami ‘co?’ do niego a on wzruszył ramionami jakby mówił, żeby to po prostu zrobić.
Mogłam poczuć wzrok Luke’a na sobie. Ashton oblizał swoje usta. Zamknęłam oczy i po chwili usta Ashtona były na moich.
To było…
Coś.
Coś małego, ale nie zaprzeczajmy, bo coś tam było.
Odsunęłam się i natychmiast wstałam i wyszłam. Wiedziałam, że oboje się na mnie patrzą, ale nie mogłam z nimi rozmawiać po tym.
Nie po tym jak coś poczułam.

~*~

Obudziłam się podekscytowana. Nie byłam pewna dlaczego. Oglądałam dzisiaj znowu występów chłopców.
Powędrowałam do kuchni gdzie Michael, Luke, Calum i Sophia siedzieli przy śniadaniu.
- Trochę wcześnie dla Was, że już jesteście na nogach – uśmiechnęłam się wskakując na krzesło i wsypałam sobie płatki do miski.
- Jesteś w lepszym humorze dzisiaj – Luke powiedział ponuro. Wszyscy włącznie ze mną spojrzeli na niego. Chrząknął i wrócił z powrotem do swojego jedzenia.
- Mamy występ o w pół do pierwszej – Calum powiedział patrząc ze znużeniem na Luke’a – Mówiąc to, powinniśmy iść na próbę dźwiękową. Widzę waszą dwójkę potem? – pokiwał wychodząc z pokoju, Luke i Michael za nim podążyli.
- Cóż to nie było niezręczne – powiedziałam, wywracając oczami.
Czemu Luke przerabia te rzeczy?
- Pocałowałaś Ashtona – Sophia powiedziała.
- Co?!
- Myślałam, że to był plan zdobycia Luke’a? – powiedziała szorstko.
- To plan, Luke poprosił o pocałunek – powiedziałam.
- Co? To…dziwne.
- Cóż, on jest trochę dziwny – zakpiłam.
- Więc?
- Tak?
- Jak to jest… wiesz… całować Ashtona?
Zamarłam. Nie powinnam jej mówić.
- Nic specjalnego – skłamałam.
- Naprawdę?
Nie.
- Tak – wzruszyłam nie patrząc na nią.
- To szkoda – westchnęła – Chodź, musimy się przygotować na pierwszy występ.

~*~

~Luke POV~

Występy zawsze powodują u mnie dobry humor.
Kocham patrzeć na wszystkich oglądających nas, wiwatujących i uśmiechających oraz śpiewających z nami, to oczyszcza mój umysł.
Nie wiem, byłem zdenerwowany patrząc na Erin i Ashtona całujących się. Wiem że o to poprosiłem, ale nie byłem pewny że to się wydarzy. Ich związek jest dziwny, inny, jest jakby nie był prawdziwy.
Mój związek.
Z Hope. Ciężko myślałem czy to można jeszcze nazwać związkiem.
Nigdy jej nie widzę. Nigdy nie piszemy. Kiedy jesteśmy razem, rozmowa jest sucha. Ona zawsze chce być gdzie indziej.
- Luke! – Ashton powiedział,  jakby był zaskoczony widząc mnie – Gdzie… idziesz?
- Gdzie my chodzimy po występach, do naszego pokoju…? – powiedziałem.
- Oh, myślę że robią jakieś malowanie czy coś w naszej przebieralni. Ale One Direction powiedzieli, że możemy użyć ich. Calum i Michael chcą tam iść – Ashton kiwnął niezręcznie w stronę ich pokoju.
- Jesteś pewien? – powiedziałem – Brzmisz zakłopotanie. To kawał?
- Nie nie, nie kawał. Po prostu próbuję być pomocny – powiedział uśmiechając się – Idę się teraz zobaczyć z Erin – powiedział i minął mnie.
Okej.
To było dziwne.
Przeszedłem obok naszej przebieralni, prosto w kierunku One Direction. Mam nadzieję, że nie czeka mnie żaden kawał.
Zwłaszcza dlatego, że będę musiał wykonać im też kawał a moje pomysły są gówniane.
Zaśmiałem się do siebie i otworzyłem drzwi.
- Dawaj Zayn, po prostu mnie pocałuj, Luke się nie przejmie – Hope powiedziała podążając za Zaynem po pokoju.
- Hope nie, nie chcę Cię pocałować i jakbym to zrobił to byłoby źle. Lubię Luke’a i myślę, że ty też powinnaś – Zayn powiedział stanowczo.
- Oh dawaj, nie lubiłam Luke’a od kilku tygodni. Jestem tu tylko, żeby Cię widzieć – Hope powiedziała żałośnie.
- Hope, myślę że powinnaś wyjść – Zayn powiedział.
- Nie dopóki nie dostanę mojego buziaka! – Hope powiedziała flirtując.
- Nie Hope – wszedłem do pokoju – Naprawdę myślę, że powinnaś wyjść – oboje Zayn i Hope odwrócili swoje twarze w moją stronę.
Zayn spojrzał przepraszająco podczas kiedy Hope stała twardo z rękoma na biodrach.  Podeszła do mnie i stała naprzeciwko. Byłem wyższy od niej.
- Odejdź, teraz – powiedziałem. Rzuciła mi szybki fałszywy uśmiech i wyszła z pokoju. Mam nadzieję, że to ostatni raz jak ją widzę.
- Koleś, przepraszam Luke. Nie wiem ile słyszałeś, ale na nic nie pozwoliłem. Nie mógłbym – Zayn powiedział.
- Oh nie, słyszałem. Jest okej – uśmiechnąłem się słabo.
- Przepraszam – powiedział.
- Jest dobrze, muszę iść i z kimś porozmawiać.

~*~

Wziąłem głęboki oddech. Co jeśli ona nie chcę ze mną gadać. Byłem dla niej chamski rano.
Ale muszę spróbować.
Będę żałował, jeśli tego nie zrobię.
Otworzyłem drzwi do pokoju dziewczyn. Erin siedziała na łóżku bawiąc się telefonem.
- Luke! – wyglądała na speszoną jak wszedłem. Włożyłem dłoń we włosy. Wyglądałem strasznie.
- Ja… Ja… Ja przepraszam… Nie powinienem tu być… Po prostu – potrząsnąłem głową.
- Co się stało? – zapytała i usiadłem obok niej.
- Skończyłem z Hope – powiedziałem zaciskając usta w kreskę.
- Przykro mi – powiedziała kładąc rękę na moich plecach. Prawie podskoczyłem czując jej dotyk.
- Nie. Nie bądź. Potrzebowałem.
- C-co się stało? – zapytała.
- Mogę powiedzieć, że to prowadziło donikąd, potem zobaczyłem ją jak próbowała coś z Zaynem. Oczywiście Zayn jej nie pozwolił, ale wiesz, wciąż próbowała – wzruszył.
- Oh, naprawdę mi przykro Luke.
- Erin, byłem zły na Ciebie – czemu to powiedziałem.
- Oh, przepraszam.
- Byłem na Ciebie zły – wstałem i byłem twarzą prosto na nią. Nie spojrzała na mnie – Nie wiem nawet czemu.
Odszedłem znowu przeczesując włosy.
- Ja po prostu – zatrzymałem się, spojrzała się na mnie – Jestem zły – oblizała usta. Wyglądała na trochę przestraszoną – Jestem zły kiedy widzę Cię z Ashtonem – wróciłem do niej – Wiem, że to szalone i nie powinienem. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. On jest moim najlepszym przyjacielem. Jest moim kolesiem z zespołu. Ale.
Nie mogę tego powiedzieć.
Jest zbyt wcześnie.
- Lubię Cie Erin, bardzo Cię lubię.
Gapiła się na mnie, nic nie mówiąc. Mogłem poczuć jak moje oczy robią się mokre.
- Pocałuję Cię teraz okej? – powiedziałem.
- Okej – powiedziała i owinęła swoje ręce wokół mnie. Przywarłem swoimi ustami do jej.
To było dobre.
To było świetne.
Czułem się wolny.
Bardzo jej chcę.
Potrzebuję jej.
____________________
Aww, ta końcówka >>>>
Ciekawe jak dalej się potoczą ich losy, macie jakieś pomysły?
Trochę mnie zasmuciło to, że pod ostatnim rozdziałem było tylko 6 komentarzy... Dlaczego? Nie podobał Wam się rozdział?
Chciałam dodać rozdział teraz w środę albo wtorek, ale nie wiem. 30 komentarzy i rozdział w środę? 
Komentujcie cokolwiek, Wasz user albo nawet zwykłe 'fajny'.
Na Wattpad zaczęłam 'pisać książkę' nie wiem jak to nazwać nawet. Nazywa się 'Nothing Wrong' może ktoś coś kojarzy. Będę ją uaktualniać codziennie lub co dwa dni. Jak chcesz zacząć czytać to TUTAJ jest
No to do kolejnego xx

15 komentarzy:

  1. Omg
    O.M.G.
    Co tu się stało?
    Ash i Erin, a potem Luke i Erin 😲
    Cholera, to ciężki wybór, bo Erin poczula cos do Asha i on do niej, a Luke i Erin tez no i ugh
    KOGO JA MAM SHIPPOWAĆ? 😲
    Jestem rozdarty emocjonalnie!
    Dlaczego mi to robisz? (i ty i autorka hahah)
    Co ja mam ze sobą teraz zrobić?
    Zakopie się pod kołdrą i nie wyjdę do następnego rozdziału!
    O tak!
    To mój strajk!
    Ale... Ash jest chyba dla niej, bo widac wgl jak oni się w sobie zakochali i to jest piękne, a Lukuś jest tu tak nieśmiały i to jest urocze, tylko Erin potrzebuje Asha no xd
    Jestem za Ashem hahah
    A pewnie i tak z nim nie będzie
    Ale kłamała w sprawie pocałunku! Ona go lubi, lubi 😁
    Napisałbym, że ja też, no, ale.. Sama wiesz xd
    Ja kocham prawie wszystkich, bo Hope nie, bo to suka so..
    A wgl to świetny rozdział i zazdroszczę, że umiesz tak tłumaczyć :c
    Co ja bym za to dał!
    No to wgl szczęścia, zdrowia, pomarańczy, niech ci *wstaw imię* nago tańczy! Heheheh 😁
    To do następnego? 😁
    Cos czuje, ze Ash ich zobaczy i będzie kłótnia xd
    Powodzenia w tłumaczeniu!
    Twój największy fan,
    Mikey x

    OdpowiedzUsuń
  2. końcówka najlepsza ❤ super opowiadanie >>

    OdpowiedzUsuń
  3. oni musza byc razem !!! @arianatorka

    OdpowiedzUsuń
  4. Końcówka najlepsza ! Jestem za Erin i Hemmo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. lgflsadhgflshdgflsdgvsdfgvhdfv, fangirling
    końcówka >>>>>>>>>

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! @fantasta2310

    OdpowiedzUsuń
  8. biedna Erin, będzie miała teraz niezły dylemat - wybrać Ashtona, czy Luke'a

    OdpowiedzUsuń
  9. Ugh.. Jak zawsze.. ZAJEBISTY ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. nie żeby coś ale wolę erin z ashem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ❤❤❤❤
      ARIN !!!!!!❤❤❤❤

      Usuń
  11. Ta koncowka omg jssnzkanozsos 'teraz cie pocaluje okej?'to jest tak cholernie slodkie! /@melodiime

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiesz nie lubię takich romantycznych fanfic
    Ale te mnie jakoś zaciekawiło i mi się bardzo podoba
    Czekam do środy!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. 😏 najlepszy

    OdpowiedzUsuń