sobota, 4 lipca 2015

Rozdział 27 "Uwaga do siebie"

 ~Erin POV~

- Ashton o czym ty mówisz? – starałam się dowiedzieć.
- Posłuchaj mnie – powiedział lekko mnie do siebie przysuwając i kładąc ręce na moją talię, więc patrzyłam prosto na niego.
- Co? – powiedziałam zabierając jego ręce.
- Kilka dni temu, myślę że to było kilka dni, nie pamiętam dokładnie co to był za dzień ale to było całkiem niedaw-
- Ashton – przerwałam mu kładąc jedną rękę na biodro.
- Sorry – wymamrotał – Więc podsłuchałem Sophię mówiącą Luke’owi że go lubi-
- Co? – powiedziałam odsuwając się.
- To nie wszystko – potrząsnął głową – Powiedziała, że on jej nie lubi, więc skoro ona go nie może mieć to nikt inny też nie – Ashton powiedział powoli i ostrożnie.
- Nie rozumiem. Dlaczego Luke jej słucha? Ma coś na niego? – zapytałam.
- J-ja nie wiem – powiedział drapiąc tył swojej szyi.
- Okej, dzięki że powiedziałeś – odparłam wiedząc, że to nie wszystko. Ale on nie musi mi wszystkiego mówić, nie chciałam zniszczyć przyjaźni którą odbudowaliśmy.

~*~

Dzisiaj był ostatni występ chłopaków w Szkocji i potem jedziemy do Ameryki na co jestem bardzo podekscytowana.
Luke napisał mi, że ma dla mnie niespodziankę po występie. Nie mogłam się doczekać.
Ogólnie byłam w dobrym humorze i miałam zamiar być z tyłu tłumu na koncercie.
- Erin! – Ashton krzyknął i wyrwał mnie z transu, spojrzałam na niego oniemiała.
- Hm? – powiedziałam zabierając moją rękę ze szczęki.
- Twoja kolej do wymyślenia wyzwania! – krzyknął a ja pokiwałam.
Zapomniałam, że gramy w prawdę i wyzwanie, wszystkie były złe i się nudziłam.
- Kogo mam wyzwać? – zaśmiałam się niezręcznie.
- Sophię – Calum powiedział. Rozejrzałam się po pokoju za inspiracją.
- Wyzywam vię… - zaczęłam patrzeć za nią, na sofę, uśmiechnęłam się kiedy zobaczyłam swoje wyzwanie. Minęłam ją i podniosłam gąbczaste winogrono pokryte kurzem spod sofy – Wyzywam cię do zjedzenia tego winogrona, które był pod sofą bóg wie ile – powiedziałam z uśmiechem i wręczając jej to.
- Nie mogę tego zrobić, mogę umrzeć! – wykrzyczała unosząc to w powietrzu. Wszyscy skrzywili się z zniesmaczenia.
- Cóż, nie musisz przyjmować wyzwania – wzruszyłam – To szkoda, by się wycofać. Będę musiała wymyśleć karę, która jest gorsza.
- To nie jest fair – narzekała.
- Bądź wdzięczna, że to winogrono nie jest spleśniałe – zaczynałam się wkurzać i nudzić przez ten owoc.
- W porządku – powiedziała i wsadziła fioletową kulkę do ust i przeżuwała szybko – Teraz woda – Luke podał jej butelkę z napojem i wypiła prawe połowę jej – Okej Erin, twoja kolej – uśmiechnęła się.
- Prawda czy wyzwanie! – zapytała.
- Oh, um, wyzwanie.
Zanim zapytasz, zdecydowaliśmy się nie robić żadnych zadań ‘z płcią przeciwną’, przez co mam na myśli całowanie czy tańce na kolanach bo to zazwyczaj robimy normalnie.
- W porządku – Sophia powiedziała pocierając wymyśloną brodę. Cała nasza siódemka grała. To pierwszy raz kiedy byliśmy razem, wyluzowani, graliśmy w grę i nie narzekaliśmy.
- Wyzywam cię, żebyś poszła do pokoju One Direction i położyła się na środku pokoju na podłodze i leżała tak przez dziesięć sekund – powiedziała w końcu na co prychnęłam.
- To łatwe! – powiedziałam wstając. Byliśmy na backstage’u. O dziewiątej rano. Mieliśmy kilka godzin przed tym jak chłopacy będą musieli się szykować, więc postanowiliśmy jakoś zabić czas.
- Dobra Michael idź z nią – Calum powiedział kiedy byłam przy drzwiach – I pamiętaj, rób zdjęcia – powiedział udając, że ma aparat.
Michael i ja ruszyliśmy w stronę ich pokoju, było słychać ciche mruczenie i Niall’a, zakładam, grał na gitarze.
- Dajesz Erin – Michael powiedział cofając się.
- Nie poganiaj dziewczyny numer jeden w robieniu wyzwań – powiedziałam przeczesując włosy. Weszłam z hukiem, wszyscy byli w pokoju, odwrócili się i na mnie patrzyli.
- Um Erin? –Niall powiedział kiedy byłam na środku pokoju. Uklękłam i się położyłam. Były okruszki Dorito, fasolki wszędzie na podłodze.
- 7, 6, 5 – Michael powoli odliczał.
- Co robisz? – Zayn zapytał a ja się uśmiechnęłam – Czy to wyzwanie?
Pokiwałam.
- Oh serio? – Louis powiedział figlarnie – Myślicie, że to zabawne robić na nas wyzwania?
- Tak, całkiem zabawne. Mimo, że to było tępe – powiedziałam siadając kiedy Michael skończył odliczać.
- Cóż, co wy na to jeśli pomożecie nam zrobić kawał na reszcie 5 Seconds Of Summer? – Louis powiedział uśmiechając się złowieszczo.
- Brzmi to ciekawiej niż to co oni robią w tamtym pokoju – wzruszyłam, Michael się zgodził i wszedł do pokoju zamykając za sobą drzwi.
- Świetnie, bo nawet mam już pomysł – Louis powiedział przywołując nas do siebie.

~Luke POV~

Zasypiałem, znowu.
- Ja ja ja ja ja ja ja ja się bardzoooooo baaaardzoooo nuuuuudzęęęę! – Calum śpiewał kiedy Ashton uderzał rękoma po biurku.
Powiedzenie, że jesteśmy ‘bardzo bardzo znudzeni’ było nie do pojęcia.
Spojrzałem na telefon. Była prawie jedenasta. Zero słowa od Michaela i Erin.
- Hej ludzie, gdzie jest Erin? – zapytałem siadając i się rozglądając.
Sophia i Josie cicho rozmawiały, nie ma wątpliwości że o mnie bo Sophia ciągle patrzyła się na mnie. Calum i Ashton rozrabiali po drugiej stronie pokoju.
- Ja… nie wiem… - Ashton powiedział – Tylko zdałem sobie sprawę, że ona i Michael nigdy nie wrócili – powiedział podnosząc się.
Jak na zawołanie Erin i Michael weszli do pokoju, w ciszy.
- Gdzie byliście? – zapytałem podchodząc do nich.
- Ah, zgubiliśmy się – Michael powiedział patrząc na Erin i drapiąc się po szyi.
- To kłamstwo.
- No i co jeśli jest? – Erin się uśmiechnęła – Nie znaczy, że zamierzamy ci powiedzieć gdzie byliśmy – Erin i Michael poszli na sofę na której leżałem niedawno.
Rozejrzałem się i każdy zajmował się sobą.
- To jest świetne ludzie – powiedziałem. Nikt nie odpowiedział – Cieszę się, że nie jesteśmy ekskluzywni – kontynuowałem. Nadal brak odpowiedzi – Wiecie, chyba pójdę i polecę z powrotem do Australii – powiedziałam. Nadal rozmawiali – Oh cokolwiek – westchnąłem i wyszedłem z pokoju.
Nie zamykając za sobą drzwi.
To musi zwrócić ich uwagę.
Szedłem w dół korytarza, nucąc do siebie. Zobaczyłem w oddali wysoką, blond dziewczynę idącą w moją stronę. No może nie idącą, ona biegła. Ale kiedy była prawie na mnie, zdałem sobie sprawę kim jest.
- Julia? – zapytałem i spojrzałem na nią, zastanawiając się czemu jest w takim pośpiechu.
- Luke – powiedziała a jej twarz się zaczerwieniła.
- Wiesz, mieliśmy się spotkać jakoś o ósmej trzydzieści – powiedziałem uważnie na nią patrząc, poprawiła koszulkę i włosy, tak jakby dopiero wstała z łóżka.
- Oh tak… Wiedziałam to, zastanawiałam się co będziemy robić przez tak długi czas więc postanowiłam dłużej pospać i przyjść później – pokiwała nie będąc pewna swojej odpowiedzi.
- Okej – powiedziałem – Są w naszym pokoju – zacząłem odchodzić. Powstrzymała mnie.
- Luke? – zawołała na co się odwróciłem.
- Tak?
- Byłam tutaj o ósmej trzydzieści, robiłam inne rzeczy, nie musimy o nich mówić Ashtonowi – powiedziała i zanim wiedziałem szła w dół korytarza.

~*~

Wciąż się zastanawiałem co Julia miała na myśli, żeby nie mówić o tym Ashtonowi. Nie było nic do mówienia. Robiła inne rzeczy jak powiedziała, tak?
Wszyscy siedzieliśmy w kółku. Cały zespół. Dziewczyny poszły do Mc Donalda po jedzenie. Calum rozgrzewał głos. Michael grał na gitarze. Ashton grał po swoich udach dwoma palcami. I ja siedziałem pocierając ręce ze sobą, nie wiedząc co robić.
- Okej, ostatni występ w Szkocji – powiedziałem zatrzymując ich od robienia czegoś.
- Ta? – Michael powiedział siadając obok Ashtona.
- Więc sprawmy, że będzie dobre – Calum powiedział – Nie tak, że inne nie były – zachichotał.
- Okej – Michael powiedział wracając do swojej gitary.
- Muszę was o coś zapytać – powiedziałem nagle. Spojrzeli na mnie – Jako grupa. Potrzebuję waszej pomocy.
- Czy to grupowa rozmowa która ma nas nawrócić, bo jeśli tak to opuszczam zespół – Michael zażartował ale powiedział poważnie, że musiałem pomyśleć kilka minut.
- To o – zacząłem.
- Erin? – powiedzieli chórem i ja pokiwałem.
- Wow co za zgodność! – Michael się zaśmiał.
- Ja naprawdę, naprawdę, naprawdę ją lubię – powiedziałem mocniej ściskając ręce.
- Koleś, my to już wiemy – Calum się zaśmiał – Wszyscy to chyba wiedzą.
- Kocham ją – powiedziałem – Ale to już też chyba wiecie – lekko zaczęli kiwać z niepewnością.
- Więc jaki jest problem? – Ashton zapytał.
- Sophia… Szantażuje mnie. Muszę się do czegoś przyznać – powiedziałem siadając.
- Cokolwiek to jest, jest w porządku, jesteśmy tu dla ciebie – Calum powiedział uspakajająco.
- Sophia niedawno mnie pocałowała. To trwało chwile i ją odepchnąłem, ale powiedziała że powie o tym Erin jeśli ją zaproszę i powie to w taki sposób, że wyjdę na tego złego – położyłem ręce na włosy.
- Okej – Ashton powiedział.
- Chciałbym wiedzieć co zrobić – wymamrotałem.
- Powinieneś powiedzieć Erin – Ashton odparł.
- Naprawdę?
- To nic wielkiego, nie byłeś wtedy z Erin i ona cię pocałowała, a ty ją odepchnąłeś, dobrze zrobiłeś. Musisz zrobić to przed Sophią, zanim ona namiesza w głowie Erin – Ashton wyjaśnił.
- Powiedziałem jej, że mam niespodziankę na wieczór – powiedziałem.
- Którą jest? – Michael zapytał.
- Znalazłem drogę na dach, jest tam zimno i trochę głupich robali, ale widok jest niesamowity i chcę ją tam zabrać – powiedziałem rumieniąc się.
- Idealnie – Calum powiedział – Jak tam będziecie, powiedziałbym jej o tym powoli i nie martwiłbym się o nic bo nie zrobiłem nic złego.
- Ludzie, wchodzicie za dziesięć – Niall powiedział wkładając głowę za drzwi – Połamcie nogi, ostatni występ na północy – wyszczerzył się zanim jego głowa zniknęła.
- Dzięki ludzie – uśmiechnąłem się.
- Powinniśmy iść zanim zrobi się dziwnie – Michael powiedział łapiąc gitarę i kierując się w stronę wyjścia – Zróbmy to.

~*~

Tłum wydawał się większy i bardziej podekscytowany niż innej nocy. Spojrzałem na Caluma, który śpiewał swoje solo. Znalazłem dziewczyny w tłumie, ale Erin na mnie za dużo nie patrzyła.
Pewnie, kiedy to robiła to się uśmiechała i podnosiła kciuki do góry, ale uśmiechała się i ruszała brwiami do Michaela.
Wiem, że coś zrobili, ale co. Trudno złamać Michaela, natomiast Erin łatwo.
Uwaga dla siebie; dzisiaj jak zabierzesz Erin na dach, zapytaj ją o jej plan z Michaelem.
Zacząłem śpiewać refren z innymi. Rozejrzałem się po siedzeniach, górze i pomachałem. Wtedy tłum zniknął, moje otoczenie zrobiło się czarne i poczułem jak ktoś szarpie mnie za koszulkę.
_________
Omg u was też takie upały?
Masakra hahaha.
Od trzech dni chodzę na plażę i jestem zjarana już XD
Rozdział późno bo jestem wykończona po plaży ew
Hope you like it
xx

6 komentarzy:

  1. Rozdział bomba^^
    Czekam na więcej xD
    A weź... u mnie tak smaży że masakra. A mam okres i nad wode nie pojade :(

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tak gorąco ze ledwo oddycham :/
    Rozdział cudny ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie tak gorąco ze ledwo oddycham :/
    Rozdział cudny ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. OMFG!
    LUKE?!
    To pewnie chłopcy z 1D, coś tak czuję 😂
    Hahahah, serio xd
    I Sophią to suka, bye ✌
    Nikt jej nie lubi
    Ja chyba najbardziej
    I wgl Ash i to, że kochał Erin, to było mega słodkie !
    Dlaczego oni nie są razem? No heloł!
    Przecież oni są perfekcyjni razem
    Oni muszą być razem
    Shipuję ich do końca, nie ma tak dobrze w życiu 😁
    I Julia?
    Pewnie się z kimś całowała/ or no wiesz xd
    Chyba tłumaczyć nie muszę xd
    I tej też nie lubię
    Matko, jaki ze mnie hejter xd
    Hahaha, #hejterMike
    I masakra z tymi dziewczynami (te wyżej cnie) nie może się im coś stać?
    Plis i tak ich nikt nie lubi, co to nam szkodzi
    Wywalić je, zrobić Asha i Erin i będzie idealnie
    Moje scenariusze są najlepsze, wiem 😁
    I wiesz, pisze to w nocy, na #imprezowybalkon
    Także ten komentarz może być dziwny, chociaż zawsze są dziwne, bo ja jestem dziwny, ale to wiesz xd
    Matko i tyle nie pisałem!
    Przepraszam cie cholernie misiu!
    Teraz już tak nie będzie, będzie oki ✌
    Omg, jak tu wieje xd
    Ciekawe czy ktoś mnie widzi 😂
    Wracając, to oni powinni zrobić imprezę na balkonie, serio, te są najlepsze 😁
    Hehehe 😁
    Oki, także postaram ci się znaleźć jakiś ff o mnie cnie
    Albo popytam w razie co x
    Także do następnego, dużo wenki, czasu k powodzenia w tłumaczeniu!
    Uwielbiam cię!
    Twój big big fan
    ~ Mikey x

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś zaczęłam to czytać i powiem, e masz niesamowity talent. <3333
    Cudowny rozdział i nie mogę się już doczekać następnego! <3

    OdpowiedzUsuń